Struktura Dywizji Zmechanizowanej
Zanim zaczniemy wgłębiać się w temat, warto przybliżyć, czym tak naprawdę jest dywizja. Składa się ona z mniejszych jednostek. Czyli w skład dywizji zmechanizowanej może wchodzić na przykład:
- 3 brygady ogólnowojskowe, (może tam być brygada zmechanizowana, brygada pancerna, brygada strzelców
- jednostki wspierające:
- pułk przeciwlotniczy,
- pułk artylerii,
- pułk logistyczny,
- batalion remontowy,
- batalion dowodzenia
No i w takiej dywizji zmechanizowanej powinno służyć, o ile jest w pełni ukompletowana około 15 tys. żołnierzy.
Kto dowodzi taką dywizją? Oczywiście generał dywizji, czyli gość, który ma na pagonie wężyk i dwie gwiazdki.
Kto dowodzi brygadą? Generał brygady, który ma wężyk i jedną gwiazdkę.
Teraz będzie nam łatwo policzyć, ile mniej więcej powinno być żołnierzy w strukturach wojsk lądowych i ilu powinno być generałów. Czy liczebność wojska wpływa na szkolenie wojskowe?
Co z liczebnością wojsk lądowych?
W dywizji powinno być 15 tys. żołnierzy. Czyli 4 dywizje dają około 60 tys. żołnierzy. Doliczmy jeszcze dwie brygady (powietrznodesantowa i kawalerii pancernej) i wychodzi, że w jednostkach wojskowych wojsk lądowych powinno być około 65 tys. żołnierzy.
Jak jest faktycznie? Faktycznie w jednostkach wojsk lądowych jest około 50 tys. żołnierzy. Dlaczego w wojskach lądowych jest mniej żołnierzy, niż powinno? Niektóre brygady w dywizjach liczą zdecydowanie mniej żołnierzy niż powinno ich być faktycznie
I na przykład brygada, która powinna liczyć 3500 żołnierzy, ma faktycznie mniej jak 1000. I taką brygadą, która jest tak naprawdę wielkości pułku lub batalionu dowodzi generał.
Dlaczego tak jest? Bo taka przykładowa brygada może składać się z 3 batalionów ogólnowojskowych, z których tylko jeden funkcjonuje, a pozostałe dwa są przewidziane na czas konfliktu zbrojnego i wtedy są uzupełniane rezerwistami.
Więc w czasie pokoju pan generał dowodzi małą strukturą, a dopiero w czasie wojny jest to faktycznie potężna jednostka, ukompletowana w pełni.
Oczywiście nie wszędzie tak jest. Niektóre brygady są ukompletowane lepiej, inne gorzej.
Szkolenie wojskowe - problem z żołnierzami rezerwy
Tutaj pojawia się pierwszy problem z żołnierzami rezerwy. Bo żeby ukompletować taką brygadę, to nie wystarczy jedynie wziąć ludzi przeszkolonych w ramach obowiązkowych ćwiczeń wojskowych na zwykłego strzelca.
Trzeba zacząć jeszcze szkolić kierowców, działonowych, żeby miał kto obsługiwać wozy bojowe, czołgi, armatohaubice i inny sprzęt. Bo Ci rezerwiści, którzy to potrafią, to już powoli zaczynają być dziadkami.
Na razie w wielu przypadkach wygląda to tak, że rezerwa przychodzi na szkolenie. Postoi przy rosomaku, popatrzy, zjara szlugę, później zapcha kichę (zje obiad) i na wóz. Nie na bojowy wóz, tylko na łóżko.
Ilu generałów jest w wojskach lądowych?
To bardzo łatwo policzyć. 4 dywizje to 4 generałów dywizji. W każdej dywizji 3 brygady ogólnowojskowe, czyli 4×3, daje nam 12 generałów brygady. Dodamy jeszcze brygadę kawalerii pancernej i brygadę powietrznodesantową, czyli 2 generałów. W sumie mamy 4 generałów dywizji i 14 generałów brygady. Sumarycznie 18 gienków. Przy założeniu, że każdą brygadą dowodzi generał. Bo nie zawsze tak jest, że na stanowisku generalskim jest generał. Może być pułkownik, któremu dali stanowisko generalskie i teraz gość ma się wykazać, żeby udowodnił czy się nadaje na generała.
Generałowie się wykazują, a żołnierze mają przejebane.
I teraz ktoś powie. Przecież w Polsce mamy ponad 100 generałów. Gdzie Ci goście się pochowali?
No przecież mamy jeszcze Siły Powietrzne, Marynarkę Wojenną, Wojska Specjalne i Wojska Obrony Terytorialnej. Jest Jeszcze Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych. Tylko że Wojska Lądowe są najliczniejszym rodzajem sił zbrojnych.
Ok, to liczymy na szybko. Przyjmijmy, że w pozostałych rodzajach sił zbrojnych będzie dwa razy więcej gienków niż w Wojskach Lądowych. Czyli 2×18 daje 36 gienków. Dodajmy do tego 18 gienków z Wojsk Lądowych i mamy w sumie 54 gienków.
No ale to dopiero połowa. Gdzie są pozostali generałowie?
Gdzie jest generał?
Kiedyś był taki film czarno biały “Gdzie jest generał”. Tylko że oni szukali jednego generała, a my szukamy pięćdziesięciu.
No to już tłumaczę, gdzie się podziali generałowie i pułkownicy. Bo też mamy wielu pułkowników, których nie ma w jednostkach wojskowych.
Oczywiście siedzą w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Niektórzy mówią, że to sztab genialny wojska polskiego. Czyli Warszawka się bawi.
Generałowie zasiadają sobie w różnych komórkach organizacyjnych i zarządach w Sztabie genialnym.
I przykładowo:
Departament Budżetowy Kierownictwo Dyrektor: Paweł B Zastępca Dyrektora: gen.bryg. Sławomir K Zastępca Dyrektora: płk Dariusz M Zastępca Dyrektora: Anna C
Departament Innowacji Kierownictwo Dyrektor: gen.bryg. Marcin G Zastępca Dyrektora: płk Jacek N
Departament Strategii i Planowania Obronnego Kierownictwo Dyrektor: dr Piotr Z Zastępca Dyrektora: Karolina D Zastępca Dyrektora: gen.bryg. Jerzy L
Departament Wojskowych Spraw Zagranicznych Kierownictwo Dyrektor: gen.bryg. Bogdan P Zastępca Dyrektora: Anna K Zastępca Dyrektora: Magdalena T
Są oczywiście też generałowie i pułkownicy od obsługi ekspresu do kawy, od obsługi PowerPointa, wyświetlacza itd.
Bo na przykład na odprawie w sztabie batalionu PowerPointa i komputer obsługuje szeregowy, maksymalnie kapral. W sztabie brygady do tej funkcji to już chorąży. W sztabie dywizji to musi być kapitan. No a w sztabie genialnym co najmniej pułkownik.